Kiedy się taplasz, ze świnią w błocie, ona się cieszy, a ty jesteś cały ubrudzony
To jeden z moich ulubionych cytatów, nieznanego autorstwa. Są ludzie, którzy lubią się sami utaplać np. w plotkach, w ocenach innych, pomówieniach, krytyce, narzekaniu, malkontenctwie, zrzędzeniu, gderaniu itp. Ale bardzo często do tej zabawy zapraszają lub wręcz wciągają innych. I wtedy ci “inni” myślą, że im pomogą, że wytłumaczą, że pokażą inną perspektywę, że przekonają do tego co wydaje się oczywiste. Ale tak nie jest. ” Świnia” największą frajdę ma właśnie w tym taplaniu, chrumkaniu z rozkoszy patrzenia jak łatwo jest innych namówić do tej brudnej zabawy. Efekt finalny jest taki że “świnia” się cieszy a ktoś, kto chciał tylko rzeczowo coś wyjaśnić, jest cały brudny. Do takiej interakcji wcale nie musi dochodzić w bezpośrednim kontakcie ze świnią. Wystarczy, że będziemy się oburzali na czyjeś słowa wypowiedziane np. w mediach, myśleli o nich, polemizowali w swojej głowie z tym, z czym się nie zgadzamy. Że będziemy chodzili z poczuciem psychicznego obciążenia czymś, na co i tak nie mieliśmy wpływu. A co również ma niewielkie znaczenie z perspektywy całego naszego życia. Dlatego czasami daje sobie prawo do tego, aby nie wchodzić w żadną interakcję z sytuacją, myślą, człowiekiem, która przypominałaby mi taplanie się w błocie. Daje sobie prawo do tego aby nie musieć się wypowiadać na każdy temat. Prawo do powiedzenia, że ja nie wiem, nie mam zdania. Dzisiaj to luksus- nie mieć zdania. Nie wchodzę do czyjegoś chlewu, aby się z nim zmierzyć na argumenty i udowodnić że moje są bardziej przekonywujące. Nie wchodzę, bo wiem, że nawet kiedy wygram, to z tego psychicznego błota, będzie ciężko się wyszorować. Robię swoje.
Jacek Walkiewicz - 2025 - Wszelkie prawa zastrzeżone.