Mądry wojownik wie, że nic nie jest ostateczne. Następnego dnia wschodzi słońce. I tak będzie do końca świata.
Słońce jest dla mnie symbolem wszystkiego, co pozytywne. Nawet jak go nie widać, to i tak świeci. Bez niego żylibyśmy w ciemnościach. Ponieważ przyzwyczailiśmy się do jego obecności, przestało na nas robić wrażenie to, że codziennie towarzyszy naszemu życiu.
Dzień wczorajszy uważam za zamknięty w momencie, kiedy zasypiam. Oczywiście konsekwencje tego, co się wydarzyło trwają, ale życie toczy się w czasie teraźniejszym.
Dlatego każdego dnia budzę się z optymizmem i przekonaniem, że wszystko jest możliwe. Na nowo mogę przyjrzeć się swoim zmartwieniom i przedefiniować je. W nocy mój mózg wykonuje ogromną pracę i często podaje mi gotowe rozwiązanie problemu, który wczoraj był nierozwiązywalny.
Mój świat, skończy się, kiedy zgaśnie dla mnie słońce. Do tego czasu, każdego dnia będę budził się z wdzięcznością za nowy dzień.
Jacek Walkiewicz - 2024 - Wszelkie prawa zastrzeżone.